2017-11-10 Kinga Roszczyniała
Dlaczego pozytywne myślenie, nie działa?Co jest najważniejsze w rozwoju duchowym? Czasami pytam o to różnych ludzi. I większość osób odpowiada – świadomość, czyli widzenie więcej, szerzej, głębsze zrozumienie, zrozumienie że można inaczej, lepiej itd. Tylko , że wiele osób jest świadomych, że można inaczej, lepiej, mają świadomość że mogą tworzyć bardziej harmonijne relacje, lepiej zarabiać i wielu rzeczy, których nie byli świadomi kilka lat temu. I czasami niewiele z tego wynika. Dlaczego? Możemy sobie coś uświadamiać, choćby po przeczytaniu fajnej inspirującej książki, artykułu, czasem coś usłyszymy od kogoś i już nasza świadomość widzenia czegoś, poszerza się bardziej niż do tej pory. Czasami pójdziemy na fajne warsztaty i mamy powera przez kilka dni, a potem wracamy do „swojej codzienności”, właśnie dlatego że przez chwile dostroiliśmy się do silniejszych pozytywnych energii, ale nie do tych, które są dla nas naturalne w codziennej rzeczywistości. W rozwoju duchowym, wcale nie jest najważniejsza Świadomość, tylko JAKOŚĆ WIBRACJI. Naszych własnych wibracji. Wibracja to energia. Nie da się trwale ugruntować pozytywnych przekonań, jeśli nasza jakość wibracji jest odmienna od tego, w co wierzymy. Sama świadomość, że miłość jest dobrym i pozytywnym uczuciem nie wystarczy, póki się z nią nie zestroimy i nie zaczniemy jej odczuwać, a potem również nią promieniować. Dlatego często się mówi: „musisz czuć, to w co wierzysz”, bo uczucie to DOSTROJENIE, czyli OGROMNY ŁADUNEK ENERGII. Wiara, że zasługujemy na bogactwo materialne, jest zupełnie czymś innym, niż CZUCIE bogactwa – choćby na początek tylko w medytacji. Kiedyś moja koleżanka mnie zapytała. Co ze mną jest nie tak, skoro tyle pracuję nad związkiem, a nadal nic się nie pojawia? Ja odpowiedziałam - zobacz na czym się najczęściej koncentrujesz w ciągu dnia, kiedy pracujesz nad przyciąganiem. I co się okazało, że na tym, co jeszcze z nią jest nie tak, nad własnymi traumami, niespełnieniem, zranieniami, żalami. Więc kogo mogła przyciągać? Kolejne osoby, które będą w niej uruchamiały podobne traumy. I tak dokładnie było: relacje pełne niespełnionych oczekiwań, tęsknot, pragnień. Zamiast miłości, spełnienia, zaspokojenia. Każdy z nas jest przywiązany do pewnej jakości wibracji. Można to zobaczyć obserwując swoją codzienność. Do jakich emocji nas ciągnie? Jakiej odczuwamy? Które lubimy rozpamiętywać? Kiedy na co dzień jesteśmy ugruntowani w wysokich energiach, to nawet jeśli pojawia się przykra sytuacja, bardzo szybko z tego wychodzimy. Dlaczego? bo jesteśmy przyzwyczajeni do innych jakości. I nawet nasza podświadomość nie lubi zbyt długo przebywać w niskich energiach, a co za tym idzie, rozpamiętywać żalów, pretensji, ludzi, sytuacji. W innym wypadku, z łatwością pamiętamy choćby najmniejszy przykry drobiazg wiele godzin, dni, czy tygodni. Kiedy sami mamy silne energie, znacznie łatwiej nam też dostroić do tych energii innych otwartych ludzi. Przydaje się to, kiedy pracujemy z grupami czy jako uzdrowiciele, choć nie tylko. Kilka lat temu mój partner zdawał na prawo jazdy. Kiedy dwa razy z rzędu oblał egzamin teoretyczny, przyszła do mnie inspiracja, by wzmocnić mu maksymalnie cechę urzeczywistnienia: szczęśliwość (cecha na czakrze korony). Szczęśliwość, czyli również poczucie: mam szczęście, szczęście mi sprzyja. Poszedł na kolejny egzamin, a ja w tym samym czasie wzmacniałam mu ta cechę (koncentrując się na niej w medytacji). Nic o tym nie wiedział. Kiedy do mnie zadzwonił zaraz po zdanym egzaminie powiedział: „ale miałem szczęście, dostałem tak łatwe pytanie, że nawet jakbym się nie uczył, to bym zdał bez problemu”. W tym samym dniu zdał również egzamin praktyczny. Kiedy dostrajamy się do wysokich wibracji i uczuć, to nasza świadomość też się poszerza. Dlatego, nie trzeba ogarniać wszystkiego swoją świadomością, co niektórzy próbują robić : ). Wystarczy, że przychodzi wszystko co trzeba, wtedy kiedy trzeba. Dbajcie o swoje wibracje i energie w swojej CODZIENNOŚCI. Wysoka jakość własnych wibracji i energii, to nie tylko lepsze samopoczucie. To co przyciągamy, jest efektem przede wszystkim tego, czym SAMI EMANUJEMY, czyli tego z czym się zestrajamy i DOŚWIADCZAMY. Do tego służą medytacje i kontemplacje uczuć wyższych. Jak to robić? Po weekendzie nagram Wam filmik na youtubie, bo znacznie łatwiej to pokazać, niż opowiedzieć. |